Oscarowe "Na rauszu". Adamski w PR24: nie jest to film moralistyczny
- Thomas Vinterberg działa bardzo podstępnie. Na początku wydaje się, że alkohol to jest świetny pomysł dla wszystkich bohaterów tego filmu - skomentował w audycji "Nakręceni – magazyn premier filmowych" film "Na rauszu" Piotr Gociek. - Ten film nie jest filmem moralistycznym - dodał Łukasz Adamski.
2021-06-11, 09:27
"Na rauszu" to najlepszy film nieanglojęzyczny. Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła twórców filmu Oscarem.
- To jest film dość przewidywalny - stwierdził Piotr Gociek.
Zdaniem komentatorów, ze wszystkich filmów Thomasa Vinterberga "Na rauszu" jest najbardziej konwencjonalnym.
- To jest jeden z powodów, dlaczego on tak się podoba w Ameryce - nie tylko krytykom, ale też i widzom - zauważył Piotr Gociek.
REKLAMA
Historia "Na rauszu"
"Na rauszu" opowiada o czwórce przyjaciół - nauczycieli. Pewnego dnia postanawiają sprawdzić naukową teorię: człowiek rodzi się z naturalnie zbyt niskim poziomem alkoholu we krwi, żeby odpowiednio funkcjonować. Nauczyciele postanawiają zatem przetestować alkoholową metodę, która ma polepszyć jakość ich życia.
Powiązany Artykuł
Kina znów otwarte. Co czeka nas na wielkim ekranie po pandemicznej przerwie?
W tej konwencjonalnej opowiesci - zdaniem Piotra Goćka - najjaśniejszym punktem jest Mads Mikkelsen.
- Potrafi w ciągu paru sekund przejść tyle rozmaitych stanów emocjonalnych i pokazać je na twarzy. Wypada bić tylko brawo - uważa Piotr Gociek.
"Pochwała picia a przestroga przed sięgnięciem po kieliszek"
Zdaniem Łukasza Adamskiego ten film jest przewrotny. Opowiada on o alkoholizmie, ale nie w taki sposób jak filmy amerykańskie, jak np. "Narodziny Gwiazdy".
REKLAMA
- Thomas Vinterberg działa bardzo podstępnie. Na początku wydaje się, że alkohol to jest świetny pomysł dla wszystkich bohaterów tego filmu. Sfrustrowani nauczyciele nagle zostają gwiazdami swojej szkoły - opowiedział Piotr Gociek.
Czytaj także:
- "Salto" - film zawieszony między jawą a snem
- "Jeden gniewny człowiek" w kinach. Adamski: coś więcej niż typowy film ze Stathamem
- Ten film nie jest filmem moralistycznym. On mi trochę przypomina "Ćmę barową" - ocenił Łukasz Adamski i dodał - balansuje na cienkiej granicy między pochwałą picia a przestrzeganiem przed sięgnięciem po kieliszek.
"Na rauszu" kończy się tańcem bohaterów. Zdaniem recenzentów finał filmu jest dwuznaczny. Widz do końca nie wie, czy jest to pochwała życia, które należałoby wspomóc od czasu do czasu alkoholem, czy jest to ponure memento, bo otrzymawszy dobrą wiadomość, główny bohater popada ponownie w szpony tego samego, co go do złej sytuacji doprowadziło.
REKLAMA
Śmierć córki reżysera
Komentatorzy podczas audycji przypomnieli najtrudniejszy okres powstawania filmu.
- Zgadzam się, że to nie jest film Vinterberga taki jak pozostałe. Natomiast myślę, że główny powód tego jest taki, że podczas kręcenia tego filmu zmarła mu córka, która zginęła w wypadku samochodowym. Ten film jest naznaczony jej śmiercią. To miał być inny film. Mimo to Vinterberg go skończył - powiendział Łukasz Adamski
Zmarła tragicznie Ida Vinterberg miała wystąpić w filmie. Reżyser zadedykował jej ten film.
Posłuchaj
Łukasz Adamski i Piotr Gociek o filmie Na rauszu" (Nakręceni) 23:39
Dodaj do playlisty
Więcej w nagraniu. Łukasz Adamski i Piotr Gociek zrecenzowali również film "Historia Lisey" i "Ciche miejsce 2".
REKLAMA
Audycja: "Nakręceni - magazyn premier filmowych"
Autorzy: Łukasz Adamski i Piotr Gociek
Data emisji: 10.06.2021
Godzina: 22.06
REKLAMA
bf
Polecane
REKLAMA